Nigdy nie śpij w makijażu!

Makijaż to coś, co dla wielu kobiet stanowi nieodłączny element codziennej stylizacji. Zakładamy go jak zbroję, maskę, za którą czujemy się pewnie. Jednak nie powinniśmy zapominać o tym, że maski należy ściągać, a już szczególnie te wymalowane na twarzy. I najlepiej robić to przed snem!

Ogólnie nie należę do przesadnie malujących się kobiet, jednak do pracy zawsze robię delikatny makijaż, a w przypadku wyjściowych wieczorów potrafię nawet zaszaleć z youtubowymi guru makijażu. Wiadomo, kobieta lubi być piękną, a dobrze zrobiony makijaż potrafi świetnie wyeksponować zalety naszej urody i skutecznie ukryć jej mankamenty.

Niestety makijażowa maska nie jest czymś zdrowym dla skóry naszej twarzy i jeśli mamy skłonność do pozostawiania makijażu na noc, to bardzo szybko możemy doprowadzić naszą cerę do prawdziwej ruiny.

Spanie w makijażu – niedopuszczalne!

Naprawdę trudno jest mi uwierzyć, że istnieją kobiety, które nie robią wieczornego demakijażu. Powiem szczerze, że nawet w czasach nastoletnich, kiedy makijaż traktowałam jako coś eksperymentalnego, nigdy nie poszłam spać z toną kosmetyków na twarzy. I nie wynikało to tylko z chęci uniknięcia porannej stylizacji na przeciągniętą przez zarośla pandę, ale także ze zwykłej higieny.

Jednak niektóre Panie są tak przywiązane do swojego make-upu, że jednak wolą pozostać w nim do rana. Zaraz dokładnie wyjaśnię, dlaczego jest to niewskazane, a nawet niezdrowe!

Przede wszystkim, jeśli pozostawiamy makijaż na skórze, to wraz z nim zostają tam wszystkie bakterie, brud i kurz, jaki zgromadziliśmy na twarzy przez cały dzień. Spanie w takim towarzystwie nie jest chyba zbyt zachęcające. Dodatkowo skóra przykryta podkładem i pudrem nie może oddychać ani się regenerować. Zatkane przez kosmetyki pory reagują nadmierną produkcją sebum. W efekcie zdrowie naszej cery jest zagrożone, pojawiają się uczulenia i wypryski.

Usta i rzęsy także cierpią z powodu braku wieczornego demakijażu. Szminki i pomadki mogą bardzo wysuszać usta, natomiast posklejane maskarą rzęsy zaczynają się łamać i wypadać. Tym samym pozostawienie makijażu na noc, jak widać, zamienia się w dewastację własnej twarzy.

Jak szybko i wygodnie zmyć makijaż?

Mogę zrozumieć, dlaczego niektóre kobiety po całym dniu nie mają siły zmywać makijażu, ponieważ w przypadku naprawdę mocnego make-upu, usunięcie kolorowych kosmetyków z twarzy może wydawać się czymś czasochłonnym. Jednak nie żyjemy już w latach osiemdziesiątych ani dziewięćdziesiątych. Mamy XXI wiek, który przyniósł nowe rozwiązania, a w tym chusteczki do demakijażu, specjalne płatki czy specjalne płyny micelarne, takie jak bioderma sensibio H2O – sprawdź tutaj, które pozwalają skutecznie i w miarę szybko usunąć cały makijaż z twarzy.

Dlatego wieczorne zmycie makijażu nie jest dzisiaj jakimś wyzwaniem, a raczej zwykłą czynnością pielęgnacyjną, nietrwającą dłużej niż porządne wyszorowanie zębów. Zatem drogie panie, nie torturujmy swoich twarzy i usuwajmy wieczorem makijaż, niech chociaż w nocy nasza cera oddycha w pełni swobodnie.